Relację Spidera i Niuni należałoby określić jako niepewną niczym walor odżywczy współczesnego pożywienia. W każdym razie Wujek często "wypada z kochania", do czego walnie przyczyniają się rozmowy, jakie próbuje z dzieweczką prowadzić, a właściwie pytania, które jej stawia, od "Co jest według Ciebie najważniejsze w życiu?", przez "Dlaczego słońce świeci?, po banalne "Jaka jest suma kątów w ekierce?". Dziecko czasami podejmuje wyzwanie, zazwyczaj jednak irytuje się, co bynajmniej nie zniechęca interlokutora.
Dzień po walentynkach udałam się z wizytą do Niuni. W trakcie zabawy przypomniała mi się przekorna prośba S.
- Niuniuś, wujek prosił o przekazanie ci wiadomości, że jesteś jego małą walentynką.
- Kurde, nie cierpię, jak ktoś tak na mnie mówi... - rzuciła grzebiąc na kolanach w stosie zabawek.
Opanowawszy po minucie atak śmiechu wróciłam do tematu.
- Co mam mu odpowiedzieć?
Niunia skakała już w tym momencie po łóżku i odparła nie zastanawiając się długo:
- Bezczelność.
Bo to nie od dziś wiadomo, że facet nie jest w stanie zrozumieć prawdziwej kobiety, niezależnie od jej metryki. Podzielam oburzenie Niuni- też coś "mała walentynka!
OdpowiedzUsuńZ braku dobrego polskiego odpowiednika pozwolę sobie na angielskie "you`ve made my evening". :)))
UsuńCała przyjemność po mojej stronie.
OdpowiedzUsuń