Drodzy Przyjaciele, Znajomi i Nieznajomi,
Niezwykle i zwyczajnie pięknego czasu Wam życzę.
Zignorujmy brak śniegu, nadmiar cukru w serniku, skarpety w nietrafiony wzorek i cieszmy się rozmową, opowieścią, uśmiechem w oczach, troską, zaufaniem, obecnością.
Pszczółka
P. S. Do wczoraj nie pojmowałam, o co chodzi z dobiegającymi z insta i fejsa tęsknymi pojękiwaniami za śniegiem na święta. Ale w wigilię wigilii zasypało Wrocław i zrobiło się cu-dow-nie biało. Na moment. W czystej bieli jest jednak magia... ideału. :)
Na zdjęciach przesłonięte śniegiem wiekowe sosny i cedry wokół buddyjskiej świątyni w japońskiej Matsushimie. Jeden z najpiękniejszych widoków, jakie dane mi było w życiu oglądać.
O to właśnie chodzi, biel daje złudne poczucie uporządkowania, czystości, świat wydaje się jakiś lepszy, bo wszystko co brzydkie, brudne i wstrętne zostaje przykryte. Gdańsk miał wyjątkowo piękne- białe święta. A dzień po, kiedy dodatkowo przymroziło drzewa wyglądały jak namalowane- śnieżno-przezroczyste
OdpowiedzUsuńPozazdrościć gdańszczanom, że spektakl trwał tak długo.
UsuńMyślę sobie, że śniegowa biel budzi w nas również echa baśni z dzieciństwa i zapomniane radości zimowych szaleństw... A niechby w kolejne Boże Narodzenie zasypało nas po kolana! ;)