Na tym samym targu uwagę moją przyciągnął również obraz sygnowany przez, a jakże!, Siemiradzkiego. Nie dalej jak tydzień temu oglądałam wystawę artysty w krakowskich Sukiennicach, więc nawiązując do poprzedniego wątku, owo malowidło miało się tak do oryginalnych jak realny facet do tego z kobiecych marzeń...
"U źródła" Siemiradzkiego |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz