Niunia wpada na chwilę do salonu po zapomnianą torebkę.
- Daj buziaczka - Mamunia postanawia wykorzystać ten moment na czułości.
Odpowiedzią groźna minka.
- To chodź, przytulimy się.
- Ja tu nie psysłam, zeby się psytulać, tylko zeby się bawić.
Nie z Niunią takie numery, znacy zabawy. |
Zdaje się... przyszłam tu po to samo co Niunia :)
OdpowiedzUsuńZaczniesz pisać książeczki dla dziatek skoro masz już tak niebywałą wiedzę o ich gustach?
Mam nadzieję, że wodzirej nie zawiódł :)
UsuńChyba jednak poprzestanę na opowiastkach dla dużych dzieci.