Po wizycie u dermatologa.
SPIDER: Właściwie po co tam chodziłaś?
BEE: Zobacz, jakie mam naczynka krwionośne widoczne na łydce i koło kolana. Będę je musiała zamknąć laserowo.
SPIDER: A po co? Takie ładne żyłki. Wyglądasz jak... android z prześwitującymi kabelkami.
Ostatecznie uznam to za komplement..., ale ktoś tu chyba za dużo SF ogląda.
:)
Pszczółko, ślubując dozgonną wspólną drogę - naukowcowi - powinnaś była wiedzieć, że on, i tylko on dostrzeże i doceni sposób w jaki cię stworzono.
OdpowiedzUsuńJeśli to nawet SF to ja ci zazdroszczę! Niedoceniona E
Ślubując nie miałam widocznych naczynek, więc Spider chyba nie wiedział, że żeni się z androidką, czas pokazał, że ukrywanie tego nie miało sensu. ;)
UsuńPS Refleksja po czasie. Twoje dylematy to i tak mały pikuś, w porównaniu z tym co, onegdaj, spotkało mnie w... Zakopanem :)
OdpowiedzUsuńTajemnicze zniknięcie "Głosu i Ciała" w Zakopanem ;)
UsuńZapraszamy do przeczytania opowieści Ewy:
http://ewamolik-zygmunt.blogspot.com