Po wszystkich przeprowadzkach, jakie stały się udziałem Spidera i Bee w przeciągu ostatnich kilku lat, z centrum miasta na wieś i ze wsi do centrum miasta, z biedniejszego kraju UE do bogatszego i z powrotem, po owijaniu setek rzeczy bibułką, papierem, gazetami, zabezpieczaniu folią zwykłą i bąbelkową, tworzywem sztucznym i kartonem, odbyła się niedawno następująca rozmowa:
Bee: W razie czego moglibyśmy założyć firmę przeprowadzkową...
Spider: Nazywałaby się "OSTROŻNIE!!!"... i nie chciałbym być jej pracownikiem.
Faktycznie praca w firmie przeprowadzkowej jest niezwykle ciężka, i wbrew pozorom nie wymaga jedynie ponad przeciętnej sprawności fizycznej.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w tym ciężkim biznesie :) Jak najmniej zarysowań i utłuczeń. W naszych przeprowadzkach, pomimo mojego owijania i napominania, za każdym razem coś ucierpiało :(
OdpowiedzUsuń