Będąc wczoraj na spacerze ujrzeliśmy biegnące przez trawnik sympatyczne, szaro-brązowe ptactwo, przypominające niewielkie kuraki.
- Czy to są przepiórki?? - zakrzyknęła Bee uradowana bliskim spotkaniem z dziką przyrodą.
- Możliwe - odkrzyknął Spider - bo wyglądają smacznie!
Na jego usprawiedliwienie nadmienię, że przepiórki widział tylko na talerzu w jednej z paryskich restauracji.
P.S. A teraz ewakuuję się z mieszkania w trybie natychmiastowym!! Wstrętni kosiarze od rana maltretują osiedlowe trawniki... Wywołałam wilka z lasu... Ratuj się, kto możeee!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz