Na św. Walentego
- Ciociu, powiem Ci coś... tylko, żebyś nie wygadała moim koleżankom z klasy... i wujkowi.
- Obiecuję.
- Jestem zakochana...
O żeż... Tego się nie spodziewałam po dzieweczce, która jeszcze niedawno twierdziła, że chłopaki są bleee.
- A w kim?
- W Michale, ale bawmy się już.
Za dwa tygodnie zapytuję Niunię:
- Co słychać u Michała?
- No... jest moim chłopakiem.
Coś mnie tknęło.
- A on o tym wie?
- Nie.
- I... nie przeszkadza ci to?
- Niee. No, bawmy się ciociu.
Rozmowy z Niunią przypominają o najprostszych prawdach: Wyobraźnia w życiu i w miłości jest nieodzowna. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz