środa, 4 listopada 2015

Pod prądem

Chociaż ten album pokazał się na rynku już prawie rok temu, odkryłam go dopiero niedawno i uległam wielkiej fascynacji. "Prąd" Natalii Przybysz. Zaczynam go słuchać od rana i wracam kilka razy w ciągu dnia. Ewidentnie pierwsza faza zakochania. Utwory są zróżnicowane stylistycznie i trafiają do mnie absolutnie wszystkie. Obecnie do faworytów zaliczam "Nazywam się niebo", optymistyczną pochwałę skończonego, cudownego wszechświata, jakim jest kobieta (mężczyzna też :)) oraz wzruszający utwór "Do kogo idziesz?", którego warstwa słowna budzi wspomnienia tęsknych ludowych piosenek, jakie śpiewała mi babcia...

Przepadam za znakomitymi tekstami, jakie znalazły się na tej płycie. Pozostawiającymi dużą wolność interpretacji, dotykającymi wielu aspektów bycia kobietą, bycia w związku ze sobą, mężczyzną i światem.



Na koncercie we wrocławskim klubie Eter, zachwyciło mnie pulsujące, mocne brzmienie "Przeze mnie" i "Do kogo idziesz?" Aplauz dla świetnego zespołu. Odleciałam na muzyczny księżyc.



Podobają mi się także klipy do "Miodu", "Nazywam się niebo" i "Królowej śniegu" (ten ostatni kręcony w surowym pejzażu Islandii). Szlachetne w formie i kolorystyce są jak wykłady z życia blisko natury i własnych uczuć.



Last but not least, czyli sprawczyni zamieszania - Natalia Przybysz. Dojrzała artystka hipnotyzująca swoją sceniczną obecnością. Przepiękna kobieta, oryginalna osobowość, ujmująco skromna i zdystansowana. Pozostaję pod wrażeniem.

Reasumując - gorąco polecam podłączenie się do "Prądu". :)

P.S. Niunia oświadczyła, że woli iść z mamunią i ciocią na koncert niż na urodziny koleżanki. Niestety, tym razem jej życzeniu nie stało się zadość, choć po półtorej godzinie oczekiwania na pojawienie się zespołu na scenie zaczęłyśmy żałować, że nie ma jej z nami... i nie możemy jej poprosić o przysługę, którą ona wyjątkowo chętnie wyświadcza... Niunia mianowicie potrafi wydać z siebie tak przeraźliwie wysoki i donośny pisk, że z pewnością dosięgnąłby uszu artystów w garderobie, czy gdzie tam się oni zapodziali...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...