SPIDER: Co robiłaś popołudniu?
BEE: Myślałam.
SPIDER: O mnie?
BEE: Też.
SPIDER: Oooo... W takim razie to nie był czas stracony.
***
BEE: Ptak znowu narobił mi na marynarkę...
SPIDER: Podobno to wróży bogactwo...
BEE: Trzeci raz w ciągu miesiąca!!!!!
SPIDER: ... i nowego męża.
To nie skromność, a poczucie własnej wartości, której nam (dziewczynom) jakże często brak. A o nowym mężu w związku z ptakiem, który narobił nam na ubranie lub głowę nie słyszałam, może chodzi o to, że stary nie nadąża z zakupem nowych marynarek lub oddawaniem starych do czyszczenia :)
OdpowiedzUsuńDokładne określenie proporcji, w jakich układają się żarcik i serio w pierwszym stwierdzeniu, przekracza moje kompetencje,
Usuńintuicja podpowiada jednak, że fifty-fifty nie będzie zupełnie chybionym strzałem...
Temat zdecydowanie do przemyślenia przez skromne dziewczęta.
Jak się upowszechni nowy przesąd o nowym mężu, zaroi się od kobitek pod drzewami zasiedlonymi przez chmary wron ;)