Holly, na "Polisse" nie udało mi się w niedzielę dotrzeć, choć miałam wielką ochotę po rekomendacjach Katasi. Dziś można zobaczyć "Wszystko, co się świeci", jutro "Rodzinę Wolbergów". Oba zapowiadają się interesująco.
Katasiu, wstyd się przyznać, ale nie udało mi się zobaczyć ani jednego filmu podczas festiwalu. Zawsze coś, ktoś, gdzieś, a i zapał chodzenia do zapełnionych kin jakoś mi ostatnio przeszedł. Strasznie przeszkadzają różni chrupacze, szeleszczacze i komentatorzy. Lubię wyludnione poranki w Dolnośląskim Centrum Filmowym, gdzie widziałam w ubiegłym tygodniu francuski film "Lily" - o odkrywaniu na nowo smaku życia, trudno-prostych prawd o wolności, miłości, bardzo sensualny, nasycony kolorami. Nic szczególnie nowego, ale oglądało się dobrze. Warto sobie czasami te proste prawdy przypomnieć :) Pozdrawiam z wczesnowiosennego Wrocławia!
Też to zarejestrowałam 'kątem oka'. Dzięki za przypomnienie.
OdpowiedzUsuńPolisse mi sie nie podobala...a co jest jeszcze? Ciekawam...
OdpowiedzUsuńEwo, ja przez przypadek i w ostatniej chwili.
OdpowiedzUsuńHolly, na "Polisse" nie udało mi się w niedzielę dotrzeć, choć miałam wielką ochotę po rekomendacjach Katasi. Dziś można zobaczyć "Wszystko, co się świeci", jutro "Rodzinę Wolbergów". Oba zapowiadają się interesująco.
Niestety nie widziałam ani jednego ani drugiego, ale może poczytam o tych filmach u Ciebie?
OdpowiedzUsuńBee i jak wrażenia? Szkoda, że nie udało Ci się zobaczyć Polisse, byłam ciekawa Twojej opinii.
OdpowiedzUsuńKatasiu, wstyd się przyznać, ale nie udało mi się zobaczyć ani jednego filmu podczas festiwalu. Zawsze coś, ktoś, gdzieś, a i zapał chodzenia do zapełnionych kin jakoś mi ostatnio przeszedł. Strasznie przeszkadzają różni chrupacze, szeleszczacze i komentatorzy. Lubię wyludnione poranki w Dolnośląskim Centrum Filmowym, gdzie widziałam w ubiegłym tygodniu francuski film "Lily" - o odkrywaniu na nowo smaku życia, trudno-prostych prawd o wolności, miłości, bardzo sensualny, nasycony kolorami. Nic szczególnie nowego, ale oglądało się dobrze. Warto sobie czasami te proste prawdy przypomnieć :) Pozdrawiam z wczesnowiosennego Wrocławia!
OdpowiedzUsuń