Lotosy nie dość, że wyglądają jak nieskazitelne, szlachetne stwory z lepszego świata, elegancko i skromnie kołysząc się na długich łodygach nad bagnistym podłożem, przesłoniętym przez falujące liście, to jeszcze pachną tak subtelnie i delikatnie, że można patrzeć i wąchać taką łąkę godzinami. Popularna w Azji terapia zabijająca wszelkie złe instynkty i ponure myśli ;) Nie dziwota, że Budda przedstawiany jest zwykle leżąc na lotosie, stojąc na lotosie, siedząc na lotosie w dodatku w pozycji lotosu.
Śpiące lotosy również znajdują admiratorów.
W świątyni Bulguksa żaden szanujący się turysta lub pielgrzym nie zapomni o pogłaskaniu sympatycznej dzikiej świni.
Trzeba Wam było widzieć, jak ci dwaj identycznie ubrani, 3-4-letni bracia, zdejmowali sandały, a następnie gorliwie bili w świątyni pokłony, pochylając głowę do podłogi i układając stopy jedną na drugiej, wstając i powtarzając rytuał jeszcze dwukrotnie, koreańskim zwyczajem. Ich dziecięca żarliwość, zwinność połączona z lekkim nieskoordynowaniem ruchów rozbawiły wszystkich obserwujących tę scenę.
Pagody z kamyków układane na szczęście |
W poszukiwaniu cykad |
W Grocie Seokguram |
http://english.visitkorea.or.kr/enu/SI/SI_EN_3_6.jsp?cid=255885
Piękne opowiadasz historie. Słowem i aparatem. A dzieciaki koreańskie faktycznie warte każdego obiektywu. Czy naprawdę tyle tam bliźniaków płci obojga?
OdpowiedzUsuńSerdeczne Świąteczne pozdrowienia :)
Ewo-Kobieto-Rakieto (za przeproszeniem:), dzięki za miłe komplimenta. Bliźniaków w ilościach dających do myślenia nie zauważyłam, ale być może nie poruszaliśmy się po bliźniakowych zagłębiach. Sądzę jednakowoż, iż w Korei mieszka jedna wielka rodzina, bo wszyscy nazywają się Sun albo Lee. Z zaskakujących obserwacji demograficznych - nigdzie nie widziałam tak niskich ludzi jak tam. Japończycy i Chińczycy to przy nich istne drągale!
OdpowiedzUsuńZ życzeniami i nie tylko przerzucę się na inny kanał :)
OdpowiedzUsuńCo najmniej na 4 zdjęciach widzę bliźniaki, to 1/3 zdjęć (na moje oko). W kraju nad Wisłą też tak bywa, są miejscowości że jedno nazwisko jest jedynie obowiązującym.
OdpowiedzUsuńKobieta-Rakieta? tak wychodzi. Ty publikujesz, ja akuratnie jestem w sieci. Więc reaguję.
A co do innych kanałów: tu brzoza, tu brzoza, odbiór...
Ewo, to chyba tylko złudzenie - Europejczykom generalnie Azjaci wydają się do siebie podobni. Ale wystarczy trochę z nimi pomieszkać i okazują się bardzo różni... a rasa kaukaska się ujednolica...
OdpowiedzUsuń