W lutym zakupiliśmy na aukcji internetowej obraz. Przywieźliśmy do domu, zawiesili w mojej sypialni. Patrzę na niego po przebudzeniu i przed zaśnięciem, zaglądam czasem specjalnie do pokoju w ciągu dnia, żeby pokontemplować: dzikość i potęgę natury, którą człowiek próbuje okiełznać, czasem również w sobie; siłę, która samoogranicza się, żeby nie skrzywdzić słabszego; mądrość, której powinniśmy uczyć się od przyrody...
Ciekawa byłam interpretacji Spidera.
- Powiedz, co widzisz, kiedy patrzysz na ten obraz?
- Na razie tylko cenę.
Czyli inwestor. :))
:) Do nas należy kontemplowanie sztuki, oni być może wynajdą szczepionkę na wirusa (naukowcy). Jesteśmy sobie potrzebni.
OdpowiedzUsuńOni niech się postarają, bo my długo jeszcze nie pokontemplujemy niczego poza zawartością własnych czterech ścian.
UsuńNie zdążyłam na Willmanna do Pawilonu Czterech Kopuł...
https://mnwr.pl/willmann-opus-magnum/
Mam nadzieję, że jednak się uda, choćby w japońskiej masce...