wtorek, 31 lipca 2018

Smutek

Naprawdę dotknęło mnie odejście Kory. Wielkiej, fascynującej artystki, mądrego, odważnego człowieka, mistrzyni słowa pisanego i mówionego, przepięknej kobiety. Chyba nie dość docenianej i pamiętanej, gdy była jeszcze wśród żywych...


Od soboty grają mi w głowie na zmianę dwa utwory Maanamu o miłości. W zupełnie różnych tonacjach.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...