Dziś są moje urodziny...
Tamtego dnia obchodziłam trzecie... Poproszono sąsiada, pana Tadka, który zajmował się amatorsko fotografowaniem i wywoływaniem zdjęć w piwnicznej ciemni, aby uwiecznił uroczystość. Powstała sesja przy stole z tortem z trzema świeczkami wśród róż z margaryny oraz sesja na wersalce.
Wzięłam ostatnio z albumu Mamy jedno ze zdjęć - z Babcią Zosią (w kasztanowej peruce :) i Dziadkiem Stasiem. Panu Tadkowi udało się zatrzymać w czasie chwilę bezcennej i wzruszającej radości.