...kuriozum z ostatniej giełdy staroci. Wykonana z papier-mâché głowa/popiersie jakiegoś furmana albo stróża, który za kołnierz nie wylewał... lub miał niskie ciśnienie... a akcja toczy się zimą. :)
Pochodzi podobno z jednego z prowincjonalnych teatrów, który w latach 70. pozbywał się niepotrzebnych "starych gratów" z magazynów, zaś pracownicy przygarniali, jeśli któryś wpadł im w oko. (Urokowi stróża niewątpliwie trudno było się oprzeć...)
Historia pochodzenia może być zmyślona, gdyż panowie sprzedawcy z giełd staroci miewają urocze skądinąd skłonności do konfabulowania.