Przed przybyciem gości Bee malując przed lustrem rzęsy zapytuje mijającego otwarte drzwi łazienki Spidera:
- Jak wyglądam?
- Jak rusałka - odpowiada nie stanąwszy, nie spojrzawszy.
- Eee... to znaczy?
- Pięękniee!
"No tak - konstatuje Bee pudrując nos - po latach małżeństwa nadchodzi taki moment, gdy żona staje się dla męża niewidzialna, prze-zro-czy-sta."
- A co mam na sobie? - woła.
- Yyy... dżinsową sukienkę, czerwone rajtuzy i fioletową bluzeczkę - dobiega z kuchni.
Szczegóły nie do końca się zgadzały, bo dżinsowa była spódnica, bluzka miała kolor niebieski a rajstopy różowy, ale nie wymagajmy cudów, test zaliczony. Wciąż mu się przemazuję przez pole widzenia jako barwna plama :)
To bardzo miłe. Przypomniało mi się zdarzenie z moim siostrzeńcem, który też chciał być miły. Ciociu, czy nadal się odchudzasz, czy już przestałaś? A jak myślisz, czy już jestem chuda, czy nie? Nie, jesteś gruba, prawie tak jak tatuś. To miało być miłe, bo tatuś jest dla siostrzeńca wzorem do naśladowania. Jedyną pociechą było to "prawie", choć zależy z czyjego punktu widzenia.:)
OdpowiedzUsuńGuciu, stare przysłowie pszczół mówi "Kto pyta dzieci i mężczyzn, ten błądzi." Jedne i drudzy żyją bardziej w świecie wyobraźni niż nieistotnych drobiazgów... Twój Siostrzeniec na pewno uwielbia Ciocię, taką, jaka jest :)
UsuńTak jak Twój Spider :) w różowych, czy fioletowych, grunt, że jest
UsuńW tym miejscu naciskam "Lubię to" :)
UsuńBee, wciąż jesteście w normie ogólnokrajowej. Ty pytasz, on odpowiada. A że trochę 'z... pamięci'...
OdpowiedzUsuńA swoją drogą; a jak on wyglądał, w co był ubrany? Czy ty widzisz jakie masz nie tylko eleganckie i urodziwe, ale i kulturalne cudo?
Ewuniu... ekh... ekh... lepiej żeby tego nie czytał, bo może wpaść w samozachwyt...
OdpowiedzUsuńOczywiście, że wiem, co miał na sobie - dżinsowe szorty, fioletową koszulę i czerwone rajtuzy ;)
A to kolorowa z was para i radosna :)
UsuńDzięki za miłe słowa, Guciu :)
UsuńKochana, biorąc pod uwagę, że mężczyźni
OdpowiedzUsuńa) nie odróżniają kolorów (czerwony = różowy, niebieski=fioletowy)
b) nie odróżniają spódniczek od sukienek
to Spider zdał egzamin śpiewająco!
Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości :) Zatem komisyjnie możemy uznać, że zaliczył z wyróżnieniem.
UsuńZwiedzenie przez egzaminowanego kilka miesięcy temu wystawy "Moda i impresjonizm" z pewnością przyczyniło się do otrzymania tak wysokiej noty.