Tokyo-Paris-Wrocław, czyli nektar żywota...
poniedziałek, 14 lipca 2025
XD po prostu
piątek, 11 lipca 2025
Wycieczka do Warszawy
W ostatnim pomieszczeniu poświęconym dokumentacji polskich environmentów można obejrzeć także tę rzeczywiście komiczną z dzisiejszego punktu widzenia kronikę.
![]() |
Ewa Partum |
poniedziałek, 9 czerwca 2025
Na chorobowym
Wiśnie już przekwitły, ale azalie i wisterie w tym niebezpiecznym kraju to równie interesująca historia... Świątynia Shiofune Kannon-ji, oddalona 1,5 godziny pociągiem od Tokio, położona jest w dolinie usłanej setkami krzewów azalii. Wędruje się ścieżkami między nimi trochę jak we śnie szalonego japońskiego ogrodnika albo niczym bohater animacji Miyazakiego. Wrażenia nierealne... Aktualnie nie mam pewności, czy naprawdę tam byłam. ;)
środa, 23 kwietnia 2025
Afterparty
Mili Czytelnicy,
trochę jestem zajęta, trochę nieogarnięta,
za dużo kanałów nadawczych, młodsze wypierają starsze,
ale jednak naszej małej tradycji powinno stać sie zadość...
Wielkanoc to w końcu tylko dwa dni (i pół licząc święconą sobotę),
zatem z nadzieją, że były w miarę wesołe,
życzę Wam na wszystkie kolejne dni i noce
aż do Bożego Narodzenia (bo potem się coś innego wymyśli)
HARMONII I LEKKOŚCI DLA CIAŁA, MYŚLI I POCZYNAŃ WSZELKICH!!!
P.S. W tym roku nastąpiła u nas zmiana dekoracji w kierunku kolorystycznego umiarkowania. Znana Wam rodzina pisanek huculskich pozostała w szafie, honory domu pełniły kraszanki w cebulowych brązach i pięknym fiolecie. Doskonale skomponowały się z japońską misą, ceramiką w typie shino, jakby kto pytał, której spękane szkliwo przywiodło mi na myśl potłuczoną skorupkę jajka.środa, 19 marca 2025
Wszystkiego smacznego... ;)
Spider zajada na kolację śledzie w śmietanie, które nabył w popularnym markecie w czarne kropki.
- Chcesz śledzika? - zapytuje.
- Niee, dzięki. A przeczytałeś w końcu skład?
- Wolę pozostać nieświadomym konsumentem, bo do tego sklepu mam najbliżej.
Zbiera chlebem z talerza resztki benzoesanu sodu.
- A propos zdrowego odżywiania - ten chleb gdzie kupiłaś?
- Po drodze... w Żabce...
- Tak wybitnego wypieku dawno nie jadłem!
P.S. Celem usprawiedliwienia dodam, iż na żabkowym chlebie widnieje deklaracja "bez konserwantów", składniki nie budzą większych wątpliwości, natomiast konsystencja, kolor i smak rzeczywiście otwierają... szerokie pole dla wyobraźni konsumenta 21. wieku.
piątek, 14 lutego 2025
niedziela, 2 lutego 2025
Notka motywacyjna ;)
Na rozruch w tym Nowym Roku wrzucam japońskiego kuriera wspinającego się żwawym krokiem, z przesyłkami i szerokim uśmiechem do wysoko położonych zabudowań kompleksu świątynnego Risshaku-ji, zwanego popularnie Yama-dera. Jedyne 1015 schodów w stronę nieba (jakiś skrupulatny pielgrzym policzył) w temperaturze 28 stopni i wysokiej wilgotności powietrza.
Niestety, nie wykonałam ujęcia frontalnego, ponieważ w zgodzie z duchem naszych czasów chroniących prywatność stałam się nieśmiała w tym względzie, choć dawniej nie miałam problemu z pytaniem o zgodę. Trochę też zabrakło refleksu w koktajlu zaskoczenia, niedowierzania, podziwu, współczucia, wśród sprzeczności "piękna i straszna robota", "cudowny i nie do pozazdroszczenia rejon". Wypada więc dodać, że pan był w wieku emerytalnym, wydawał się bardzo zadowolony, wręcz dumny z wypełnianego zadania oraz własnej kondycji i pewnie nie miałby nic przeciwko pokazaniu twarzy.
Etos pracy, pieczołowitość, staranność, szacunek dla każdego zajęcia i klientów/odbiorców usług są nadal żywe wśród starszych pokoleń Japończyków. Wśród młodszych zapewne będą te tradycyjne wartości powoli ewoluować.