- Dwa bilety na Doktora Misia poproszę.
Młoda ekspedientka stuka w klawiaturę, szuka wzrokiem na monitorze, szuka...
- Jest Doktor Dolittle.
Raczej nie, bo to inna specjalizacja. :)
Od biedy znalazłby się wspólny mianownik. Dr Misio ma w repertuarze utwór "Pies". Jednak nie nadaje się on dla dzieci.
Na koncercie w Starym Klasztorze wykonanie tej "piosenki" wyniosło gotycką salę z ożywioną i nieożywioną zawartością w przestrzeń pozaziemską.
P.S. Pani z Empiku była sympatyczna i trzeci dzień w pracy, jak zakłopotana wyznała.
Muzyka w kamiennych świątyniach brzmi jakoś tak inaczej, bardziej monumentalnie. Ja przypominam sobie coś z mojego ogródka, koncert Sarah Brightan w wiedeńskim kościele Św. Szczepana.
OdpowiedzUsuńKolejna cudowna cecha gotyckich katedr i kościołów, uskrzydlają nawet płaskie dźwięki... :)
Usuń