Miłosnej gorączki, na przekór zimowym chłodom. :)
P.S. Jestem skazana na zdarzenia artystyczne. I, trzeba dodać, czujna na wszelkie przejawy urody i dziwności świata oraz talentów i humoru jego mieszkańców. Latem zawitałam do małego miasta, a ONA tam po postu leżała na murku. Przy kościele. :)
P.S. Jestem skazana na zdarzenia artystyczne. I, trzeba dodać, czujna na wszelkie przejawy urody i dziwności świata oraz talentów i humoru jego mieszkańców. Latem zawitałam do małego miasta, a ONA tam po postu leżała na murku. Przy kościele. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz